Co się zaś teraz dzieje, opisywać nie trzeba, bo widzą, którzy żyją, a co się dziać będzie, zobaczą, którzy doczekają, a którzy nie żyją jeszcze, dziwować się nam będą, kroniki czytając.
środa, 28 lipca 2010
Sprzed półwiecza
Hmmm... Od czegoś trzeba zacząć. Może od obrazka z nutą nostalgii.
Drzemią sobie gdzieś spokojnie niepotrzebni bohaterowie minionych dni, zapomniani i niepotrzebni w dobie barwnych megapikseli. Mający dla wielu wartość obiektywu, który można wyrwać i przykleić do dekla cyfrówki z marketu, aby przez chwilę pobawić się w makro.
Ale to przecież dzięki nim znamy miniony świat. Dzięki nim wiemy, jak wyglądali nasi rodzice czy dziadkowie, czy wreszcie my sami. Ale kogo to dziś obchodzi?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz